Chcę wykrzyczeć coś ważnego,
Słowa które skruszą głaz.
Lecz nie mam nic do powiedzenia,
To nie jest mój czas.
Chciałbym podłożyć bombę,
Ale chemii miałem pałę.
Nie wiem w imię czego,
Byłbym radykałem.
Nie będę bardem,
Co prowadzi lud na barykady.
Nie dokonam samospalenia,
Żądając zmiany.
Jak mam walczyć o prawa,
Kiedy przeraża mnie pani z okienka.
ZUS, Skarbówka, gazownik,
I moja nieśmiałość przeklęta.
Zwrot wadliwej lodówki przeraża,
A każą tłum prowadzić.
Fiut się kurczy i cofa,
Gdy system trzeba rozwalić.
Więc ty zrób to za mnie,
Rozpocznij rewolucję.
Będę obserwował spod stołu,
Jedząc prażoną kukurydzę.
credits
from Dzieci Prezesa - Demo 2016,
released November 4, 2016
Belzepup: Bas, Vocal
Chatan: Drums, Lyrics
Lucyper: Guitar, Music
Background Vocals: Chórek Chłopięcy Rusałki
Re-live the rip-roaring, hooky-as-hell punk rock of The Hissyfits with this new collection, which compiles their first two cassettes. Bandcamp New & Notable Apr 30, 2024
On their first new record in six years, the Virginia garage punkers take on the end of the world with the requisite clang and clamor. Bandcamp New & Notable Apr 9, 2024
Buoyant one-off release from a long-running Atlanta band who juggle garage rock, folk, and power pop; don't miss the Mark Morrison cover. Bandcamp New & Notable Feb 9, 2024